Stanowcza deklaracja Donalda Trumpa w sprawie chrześcijan (WIDEO)

Stanowcza deklaracja Donalda Trumpa w sprawie chrześcijan (WIDEO)

środa, 06 lipiec 2016 20:57
Donald Trump Donald Trump fot. YouTube

Te słowa Donalda Trumpa, republikańskiego kandydata na prezydenta USA, spotkały się z żywiołową reakcją konserwatywnych słuchaczy.

Trump wystąpił w Madison w stanie Missisipi przed chrześcijanami i konserwatystami.

Wyraził oburzenie z powodu uciszania głosu wierzących. Jak stwierdził, chrześcijaństwo jest w USA "odłupywane". Zaznaczył, że nie pozwoli, by to dalej miało miejsce.

Trump ostatnio wziął udział w spotkaniu z pastorami i posługującymi. Na tym spotkaniu zwrócił duchownym uwagę, że chrześcijanie posiadają w Ameryce potężny głos jako grupa społeczna, ale tego nie wykorzystują.

- Zapytałem ich, jak wielu chrześcijan, ewangelicznych i innych, mamy w tym kraju? Odpowiedzieli, że może 250-260 milionów. Powiedziałem, że to więcej niż mamy kobiet, mężczyzn. To zdecydowanie największa grupa. Więc dlaczego nie łączycie się i nie uzyskujecie tych rzeczy, na którym wam zależy? - relacjonował na wiecu Trump.

Zauważył, że w USA nie brakuje oburzonych, gdy wzywa do wprowadzenia tymczasowego zakazu wjazdu dla muzułmanów ze względu na zagrożenie terrorystyczne. A jednak, gdy mówi się o problemach, z jakimi w kraju zmagają się chrześcijanie, nikt już oburzony nie jest.

- Zapytałem (duchownych): dlaczego nie macie silniejszego lobby? Za prezydentury Lyndona Johnsona wprowadzono przepis, który spowodował, że kościołom może zostać odebrana ulga podatkowa, jeżeli zrobią coś wykraczającego poza przyjętą linię. Pomyślałem: właśnie w tym tkwi problem - mówił polityk.

Zapowiedział, że ta sytuacja się zmieni, jeżeli on zostanie prezydentem.

- Pozbędziemy się tego. Chcę, żeby chrześcijaństwo miało siłę przebicia. Oni uciszyli chrześcijaństwo - wskazywał.

Trump odniósł się również do stopniowego wycofywania z publicznego użytkowania wyrażenia "Merry Christmas" ("Wesołych Świąt") i zastępowania go wyrażeniami typu "Happy Holidays" (Wesołego Urlopu). Według niego, winną takiego stanu rzeczy jest poprawność polityczna działająca na niekorzyść osób wierzących.

- Przyjdźcie na Boże Narodzenie. Wszyscy będziemy w tych domach towarowych, w których nie ma napisu "Wesołych Świąt" i zobaczymy go wprost przed tymi sklepami. Oni już tego napisu nie wystawiają. Nie widać go już. Dlaczego te duże firmy nie chcą go używać? Bo to nie jest poprawne politycznie. Ale wkrótce niepoprawne politycznie będzie nieumieszczenie tego napisu. Obserwujcie. Znów będziemy mówić "Wesołych Świąt" - zapowiedział, wywołując aplauz zgromadzonych.

Choć Trump spotkał się z entuzjazmem na tym spotkaniu, część chrześcijan w USA ma mu za złe zbyt ostrą retorykę w stosunku do niektórych grup społecznych.

Rywalem Trumpa w wyborach jest Hillary Clinton. Demokratka, która z poparcia dla aborcji czy praw gejów uczyniła sztandary swojej kampanii, również zabiega o głosy chrześcijan. Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się w listopadzie.

Poniżej wspomniane wystąpienie Donalda Trumpa.

Zobacz także: Donald Trump w ogniu krytyki za słowa o aborcji

Reklama

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.

Ostatnie komentarze

@LidiaIdąc tokiem twojego rozumowania czemu papierzyk  fadzoli żeby jeść mniej czy głowa babochwalców nie ma innych zajęć
@towarzysza jak pastorek sie cnazywa,mozemy mu dostarczyc robaki do jedzenia.UGOROWANIE ziemi mu nie przeszkadza?A zielony nieład jest ok.Niesdrowa żywnosc przywozic z Amer.Płd to jest eko,tysiace ...
@CzłowiekBóg zdrowy, człowiek chory!
@ateikbluźnierskie bzdury

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.